10,3 litra – tyle czystego alkoholu wypija każdego roku statystyczny Polak. Najchętniej sięgamy po piwo, trochę rzadziej po trunki na bazie spirytusu. Na trzecim miejscu jest wino. Nic więc dziwnego, że rynek alkoholi ma się w naszym kraju dobrze i mimo delikatnych wahań pozostaje bardzo dochodowy.
W każdej plotce jest ziarno prawdy i jak się okazuje, opinia, że Polacy dużo piją ma odzwierciedlenie w rzeczywistości. Co prawda, w Europie jest kilka krajów, których mieszkańcy wykazują wyższe spożycie, jednak u nas mamy w tej kwestii tendencję wzrostową. Z badania „Tackling Harmful Alcohol Use: Economics and Public Health Policy” sporządzonego przez OECD w 34 krajach członkowskich tej organizacji wynika, że w 1992 r. piliśmy aż o dwa litry mniej alkoholu na głowę.
Z obserwacji takich trendów mogą cieszyć się producenci wyrobów alkoholowych, którzy urozmaicają portfolia produktowe chcąc dopasować się do potrzeb swoich odbiorców.
Spożycie alkoholu
Jak wygląda spożycie wódki w Polsce? Zgodnie z badaniem TGI Millward Brown Polacy najczęściej po ten trunek sięgają kilka razy w roku. Takiej odpowiedzi udzieliło aż 49,23% przepytanych. Co do konkretnych marek to największe przywiązanie klienci wykazali do Finlandii, Krupnika, Żubrówki Białej i Żołądkowej Gorzkiej. Pytani przez instytut dorośli wskazywali też często na Żołądkową Czystą de Luxe, Bols Vodkę, Wyborową, Absolwenta, Żubrówkę, Absoluta Vodkę, Soplicę, Stocka, Luksusową, Pana Tadeusza, Smirnoffa i Sobieskiego.
Wśród whisky najwięcej zwolenników ma Ballantine’s, Jack Daniel’s, Johnnie Walker i Grant’s.
Wina to kategoria, gdzie klient kieruje się nie tyle samą marką co raczej krajem pochodzenia i poziomem słodyczy bądź cierpkości trunku. W tej grupie dominują alkohole czerwone półwytrawne i czerwone słodkie/deserowe. W badaniu TGI Millward Brown wskazało je odpowiednio 43,29% i 40,57% dorosłych. Po niecałe 30% mają natomiast czerwone wytrawne, białe półwytrawne i białe słodkie. Rozpatrując kraj pochodzenia to hiszpańskie cieszą się największym uznaniem. Wybrało je 32,17% pytanych. Na włoskie stawia 30,02% zbadanych, niemal tyle samo, bo 29,74% – na bułgarskie i włoskie – 29%. Tuż za nimi plasują się węgierskie – 27,3%.
Procenty na półce
W sklepie Gama w Pułtusku alkohole zajmują bardzo wiele półek. Jest miejsce i dla oferty trunków wysokoprocentowych jak i tych lżejszych. Iwona Głodowska, która jest kierowniczką placówki przy Tartacznej, tłumaczy, że w obu segmentach produkty rotują bardzo dobrze.
Z wysokoprocentowych alkoholi najlepiej sprzedają się wódki. Jednak wybór konkretnej marki, jak opowiada Iwona Głodowska, zależy od preferencji klienta: „Obecnie bardzo dobrze sprzedaje się Żubrówka, ładnie sprzedaje się też wódka Żołądkowa Czysta de Luxe. U nas dobrze rotują różne marki. Na bieżąco w dużych ilościach zamawiamy np. Stocka czy Finlandię.
Półka z wódkami w Gamie jest obszerna. Klienci lubiący mocne trunki mają do wyboru Finlandię, Krupnik, Żubrówkę Białą, Żołądkową Gorzką i Żołądkową Czystą de Luxe, Wyborową, Bolsa, Absolwenta, Luksusową, Lubelską, Pana Tadeusza, Smirnoffa, Sobieskiego, Soplicę, Stocka, Białą Damę, Żytnią, Starogardzką, Balsam czy Tatrę.
Wina i wermuty to kategorie, które w pułtuskiej Gamie sprzedają się bardzo dobrze. W obu przypadkach popularniejsze są czerwone, ale białe i różowe również znajdują swoich odbiorców. Z win klienci decydują się najczęściej na Fresco czy Carlo Rossi. Iwona Głodowska dodaje, że te dwie marki rotują wręcz rewelacyjnie. Z wermutów najliczniej na paragonach widnieje Martini czy Cin&Cin. Koniaki, brandy i whisky to kolejna, dobrze rotująca kategoria alkoholi w Gamie. Tutaj nie mogłoby oczywiście zabraknąć Ballantine'sa, Jacka Daniels’a, Johnnie’ego Walkera i Grant'sa.
Mocne trunki sprzedają się również we włocławskim Elfie. „Najbardziej chodliwa jest u nas Żołądkowa Gorzka. Zdecydowanie lepiej rotują mniejsze pojemności wódek. Po takie zakupy przeważnie przychodzą mężczyźni po 30-tce” – opowiada Marzena Jąkalska, ekspedientka placówki położonej na jednym z miejskich osiedli. Wyjaśnia, że mimo, iż zdecydowanie lepiej sprzedają się wódki czyste, to w ostatnim czasie uznanie coraz bardziej zyskują te kolorowe. Klienci często decydują się na cytrynówki czy wiśniówki. W ofercie sklepu znajdują się m.in. Stock, Finlandia, Krupnik, Żubrówka, Żołądkowa Gorzka, Bols, Lubelska, Sobieski, Soplica, Absolwent, Żubrówka Biała, Żytnia czy Żytniówka.
Piwne preferencje Polaków
Millward Brown, w badaniu TGI sprawdził preferencje Polaków również w zakresie najczęściej spożywanego piwa. Jeśli chodzi o częstotliwość spożywania to procentowo najwyżej plasują się piwosze, którzy po taki napój sięgają 2-3 razy w miesiącu albo 2 razy w tygodniu. Do takiego zwyczaju przyznaje się odpowiednio 18,88% i 18,78% badanych.
Ulubioną marką okazuje się Żywiec, który w badaniu na temat najczęściej spożywanych piw był wymieniany przez 13,4% respondentów. Za nim znalazł się Żubr – 11,35%. Wysokie wyniki uzyskały też różne warianty Tyskiego czy Warki, Redd’s, Somersby, Carlsberg, Desperados, Harnaś, Heineken, Kasztelan, Książęce, Lech, Łomża, Okocim, Perła, Karmi, Gingers i Tatra.
Doświadczenia detalisty
W Ciechocinku, w placówce Ewy Bierzyńskiej najlepiej sprzedaje się piwo. Dla właścicielki ta tendencja jest oczywista. Ciechocinek to miejscowość uzdrowiskowa, a w okolicy jest kilka sanatoriów. Sklep przy ul. Traugutta odwiedzają głównie kuracjusze, którzy w upalne dni kupują piwo jako alternatywę dla napojów bezalkoholowych. Dobrze sprzedają się też wina, nalewki i likiery, ale te znajdują więcej uznania w chłodniejsze dni. Wysokoprocentowych alkoholi, jak wódka czy whisky nie ma w ogóle w ofercie, ponieważ nie ma na nie zapotrzebowania.
„Najchętniej wybierane jest piwo, na które aktualnie jest promocja. Kupują je nie tylko panowie, ale również panie, chociaż one znacznie rzadziej. Latem bardzo popularne są piwa smakowe z dodatkiem soków owocowych, w chłodniejsze dni – grzańce. Kobiety preferują wina i nalewki” – opowiada właścicielka. Wzrost liczby klientów odczuwalny jest tutaj niezmiennie od lat w trakcie turnusów. Pomiędzy nimi klientów jest znacznie mniej. Jak tłumaczy Ewa Bierzyńska – cały Ciechocinek utrzymuje się z kuracjuszy przebywających w sanatoriach.
Na półce z piwami u pani Ewy można znaleźć Wojaka, Dębowe, Lecha, Okocim, Żywe, Tyskie, Kasztelana, Żubra, Łomżę, Tatrę, Harnasia, Kuflowe, Perłę czy Warkę.
We Włocławku, w osiedlowym sklepie Elf, piwo również jest bardzo popularne. Jak opowiada Mariola Woźniak, właścicielka sklepu – kupują je głównie młodzi ludzie, już od 18-tego roku życia. „Dużą popularnością cieszy się nasze lokalne piwo Kasztelan. Stale rotuje Harnaś, Żywiec, Żubr, Tyskie, Lech i Perła. Zdecydowany wzrost sprzedaży widzimy w czasie promocji producenckich. Np. możliwość wygrania piwa Harnaś powoduje, że w tym momencie to najlepiej sprzedająca się u nas marka” – wyjaśnia właścicielka. Marzena Jąkalska, która w sklepie jest ekspedientką, dodaje, że klienci, którzy często kupują piwa – biorą te najtańsze.
Napoje
Bezalkoholowe napoje często towarzyszą spotkaniom, gdzie spożywane są trunki z procentami. Jak podaje CMR, markami charakteryzującymi się największą rotacją w tym segmencie są Coca-Cola, Żywiec Zdrój, Pepsi, Tymbark i Cisowianka.
Swoje badania w zakresie spożycia napojów przez Polaków przeprowadził też instytut Millward Brown. Wśród napojów gazowanych, biorąc pod uwagę okres od października 2014 r. do września 2015 r., najczęściej spożywanymi markami są Zbyszko, Hellena, Tymbark, Sprite, Fanta, Mirinda, Schweeppes, 7UP oraz Hoop. Natomiast wśród napojów niegazowanych, soków owocowych i warzywnych najczęściej konsumenci wybierają produkty z logo Tymbark, Hortex, Kubuś, Caprio, Costa, Garden, Dr. Witt, Cappy, Fortuna, a także Zbyszko.
Alkohole i napoje bez jego zawartości zajmują zwykle dużo miejsca na półkach małych sklepów detalicznych. Ważne jest tutaj dbanie o różnorodność, wprowadzanie nowości i organizowanie czasowych promocji. Zamiłowanie Polaków do spotkań przy trunkach może się przełożyć dla kupca na realne zyski jeśli odpowiednio skomponuje swój alkoholowy asortyment.
Joanna Kowalska